Przepis na farsz z fasoli pochodzi z któregoś z programów Nigella Ucztuje (uwielbiam Nigellę!) i w oryginale jest to dip, który świetnie się sprawdza na spotkania ze znajomymi jako dodatek do nachos (wypróbowane! :). Dziś zatęskniłam za jego smakiem, więc pomyślałam, że naleśniki z jego dodatkiem też będą dobrym pomysłem, a przy okazji to miła odmiana od słodkich serowych czy dżemowych farszów.
Ciasto naleśnikowe zazwyczaj robię "na oko", ale myślę, że będzie to mniej więcej tak:
2 szklanki mąki
niepełna szklanka mleka
niepełna szklanka wody (najlepiej gazowanej)
1 jajko
szczypta soli
2 łyżki oliwy (dzięki temu później nie smaruję już patelni olejem)
Miksujemy wszystkie składniki i odstawiamy ciasto na jakieś pół godziny. W tym czasie przyrządzimy dip, na który składa się:
1 puszka czerwonej fasoli (wodę z puszki odlewamy do szklanki)
1 duża, drobno posiekana cebula
3 zmiażdżone ząbki czosnku
1 łyżka koncentratu pomidorowego (ja miałam napoczętą puszkę pomidorów, więc dodałam dwa pomidory i trochę soku)
po 1/2 łyżeczki cynamonu, kolendry i kminu (u mnie zwykły kminek)
sól, pieprz, odrobina soku z cytryny do smaku
oliwa do smażenia
Na rozgrzaną oliwę wrzucamy cebulę i czosnek i podsmażamy do miękkości. Dodajemy fasolę z puszki i koncentrat. Dolewamy mniej więcej połowę wody, którą odlaliśmy wcześniej do szklanki. W razie wątpliwości zawsze lepiej dodać mniej na początku, żeby nie okazało się, że zamiast farszu czy gęstego dipu, zrobiliśmy zupę :)
Dusimy chwilę fasolkę, żeby dobrze zmiękła.
Bierzemy blender lub ewentualnie tłuczek do ziemniaków i rozdrabniamy fasolę na patelni. Dodajemy przyprawy i sok z cytryny. W razie potrzeby rozrzedzamy pozostałą zalewą z fasoli.
Smażymy naleśniki i odkładamy na płaski talerz - z podanych proporcji wyszło mi 8 dużych placków w tym ostatni trochę mniejszy. Teraz zostaje już tylko posmarować je przygotowaną fasolą i zawijać czy też składać tak jak lubicie. Najlepsze są od razu po usmażeniu z jeszcze ciepłym farszem, polane jogurtem naturalnym.
Smacznego :)
środa, 12 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zrobiłam je właśnie na obiadek, są przepyszne! Dzięki za świetny przepis, na pewno do powtórzenia! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam naleśniki w każdej postaci i na pewno wypróbuję ten przepis. Często w domu sam robię naleśniki, gdzie ciasto przyrządzam wg. porad zawartych na https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/. Do sporządzenia ciasta posługuję się przede wszystkim odpowiednim typem mąki oraz małą ilością tłuszczu, wystarczającą do usmażenia naleśników.
OdpowiedzUsuń